Na horyzoncie – Smithereen

Jeżeli mamy rozeznanie w popularnych mediach społecznościowych, zapewne znamy platformę VK/ВКонтакте, rosyjski serwis społecznościowy, odpowiadający w zastosowaniu choćby Facebookowi, choć ma on kilka cech, które nie odpowiadają temu, co znajdziemy na FB. Ale dlaczego o tym piszę? Czy VK z setkami milionów zarejestrowanych użytkowników stanie się częścią interoperacyjnego, zdecentralizowanego Internetu?

Niestety, nie. Wspomnę o trochę innym projekcie. Smithereen – bo o nim mowa, jest sfederowaną platformą społecznościową wykorzystującą ActivityPub, wzorowaną właśnie na VKontakte sprzed lat (do roku 2015, choć wtedy był on już „spłaszczony” i bardziej odpowiadał współczesnym stronom). Spójrzcie na ten interfejs. Dla niektórych będzie on wyglądał bardzo znajomo.

Smithereen pozwala obecnie na utworzenie profilu, dodanie do znajomych lub zaobserwowanie jakiejś osoby (znajomość jest tu po prostu dwukierunkową obserwacją), utworzenie wpisu, jak i grupy. Warto zwrócić uwagę, że zdjęcie profilowe na Smithereen nie musi być kwadratowe, na stronie profilu możemy więc zobaczyć jego prostokątną wersję.
Przy edycji profilu mamy opcję wyboru płci, co wspominam aby dodać, że w wersjach językowych takich jak polska i rosyjska opcja ta ma wpływ na elementy interfejsu.
Inną wartą uwagi możliwością jest tworzenie postów na tablicy innego użytkownika (obecnie tylko użytkowników Smithereen), tak jak mogliśmy jeszcze kilka lat temu na Facebooku, jest nawet widok wall-to-wall, jeżeli ktoś to pamięta. Mi ta opcja kojarzy się głównie z rodzicami lub dziadkami postującymi u swoich dzieci/wnuków, na szczęście możemy usuwać treści ze swojej tablicy…

Smithereen pozwala na tworzenie grup działających tak, jak na VKontakte i Facebooku, co wyróżnia platformę na tle większości składowych Fediwersum. W skrócie — możemy dołączać do grup utworzonych przez innych. Członkowie utworzonych grup mogą publikować na nich wpisy, a wybrane osoby mogą moderować zawartość tych grup. Grupy, wraz ze swoją podstawową funkcjonalnością, działają sprawnie i federują się. Najbardziej brakuje mi w nich możliwości związanych z prywatnością i moderacją, takich jak konieczność akceptacji nowych wpisów przed moderatorów grupy, ale nie wiem jak wyglądało to na starym VK, ani jak wyglądają plany na rozwój Smithereen.

Przykładowa grupa na Smithereen

Panel administracyjny pozwala na zmianę wyświetlanych informacji o serwerze i trybu rejestracji, zarządzanie lokalnymi użytkownikami, oraz zmianę ustawień serwera e-mail. To dość mało, choć rzadko widzę możliwość konfiguracji serwera e-mail z poziomu panelu, a nie pliku konfiguracyjnego.

Interfejs może nie wyglądać zachęcająco w porównaniu z nowymi portalami, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Na panoramicznym ekranie moglibyśmy wręcz ustawić równolegle trzy karty przeglądarki ze Smithereen (choć dużej różnicy względem aktualnego VK jednak nie ma). Ja uważam jednak, że może to być zaleta. Przede wszystkim, może działać prawidłowo w starszych przeglądarkach (nie testowałem, mam nadzieję że zrobię to zanim opublikuję wpis) i nie używa intensywnie JavaScriptu. Nie ma tu podziału na back-end i front-end, tzn. strony nie są generowane np. przez React, choć nie jest to unikatem – to samo dotyczy np. Friendiki czy Hubzilli, które jednak ładują wraz ze stroną kilkanaście bibliotek JS. Uważam przy tym, że utworzenie oddzielnego layoutu mobilnego nie było tu potrzebne, wolałbym zobaczyć pełną responsywność (oprócz oczywiście tworzenia wariantów szerszych od domyślnego, chodzi mi jedynie o węższe), ale rozumiem dlaczego tworzone są osobne widoki dla urządzeń mobilnych. Spodziewam się kiedyś większych możliwości dostosowania interfejsu, jak zmiana koloru akcentu interfejsu. A pojawienie się kompletnego systemu motywów pozwoliłoby na utworzenie współcześnie wyglądającego, lecz wciąż lekkiego wariantu strony.

Interfejs mobilny Smithereen

Autor Smithereen uważa stary wygląd VK wręcz za dzieło sztuki. Sam uważam, że interfejsy webowe były lepsze przed czasami bliskimi chwilowo ogromnej popularności tabletów i ekranów dotykowych w laptopach, gdy elementy interfejsów zaczęły stawać się większe. To jednak głównie moja opinia, zapewne każdy ma inne preferencje sam używam nawet na telefonie większej względem domyślnej gęstości ekranu, a kiedyś byłem przyzwyczajony do używania na telefonie desktopowych aplikacji. Ale to nie temat wpisu.

Click here to display content from Twitter.
Learn more in Twitter’s privacy policy.

Dowiedziałem się, że Smithereen będzie miał możliwość wyłączania funkcji takich jak grupy, w przyszłości zapewne prywatne wiadomości, albumy zdjęć, wydarzenia muzyka i podobne, jeżeli celem będzie pełna feature parity z VK. Uważam to za ogromną zaletę, jako przeciwnik koncentrowania w jednym miejscu praktycznie całej naszej obecności w Internecie, z powodów takich jak potrzeba łatwej migracji, czy po prostu po bezpieczeństwo — przejęcie dostępu do jednego konta nie powinno dać atakującemu wszystkich informacji o nas. Mógłbym spokojnie wymienić jeszcze parę argumentów.

Projekt napisany jest w Javie i używa bazy danych MySQL. Instalacja wraz z ogarnięciem jak skonfigurować imgproxy nie była dla mnie oczywista, ale nie ma tu zbyt wielu kroków, a dalsza choćby aktualizacja jest już bezproblemowa. Może instrukcja instalacji zostanie kiedyś rozszerzona o szczegółowe kroki dla przykładowego systemu. Dodam, że wczoraj z githubowego README projektu zostało usunięte ostrzeżenie o tym, że projekt jest daleko do gotowości do wykorzystania produkcyjnego 🙂

Twórca Smithereen, @grishka, pracował kiedyś nad VK i nad Telegramem. Z ciekawszych rzeczy — w lutym opublikował na GitHubie Houseclub, czyli prostą i niekompletną, nieoficjalną aplikację na Androida pozwalającą na korzystanie z platformy społecznościowej Clubhouse, oficjalnie dostępnej tylko na iOS. Aplikacja spisuje się dobrze, trochę z niej korzystałem, ale skutek jej względnego sukcesu jest taki, że na telegramowym kanale Smithereenu mogliśmy trafić na sporo osób zadających pytania dotyczące Houseclub…

Choć nie znam ogólnodostępnego serwera Smithereen, który moglibyście przetestować, uważam że jest to warta uwagi platforma, której dalszy rozwój będę śledził. Mam nadzieję, że niedługo będę mógł opublikować tu wpis opisujący pierwsze stabilne wydanie tego projektu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.