W ciągu ostatnich kilku dni, w Fediwersum można było odnaleźć zdobywające popularność wpisy dokumentujące monopolistyczne praktyki Facebooka.
Jak dokumentują użytkownicy, ich wpisy i komentarze są usuwane z powodu rzekomej niezgodności z Standardami społeczności platformy również miesiące po ich publikacji, jeżeli zawierają odnośnik do strony projektu Mastodon.
Warto wskazać, że choć nie jest to pierwszy taki przypadek – sam nie mogłem publikować na Facebooku linków do treści z portalu Minds znanego z mniej restrykcyjnej niż facebookowa polityki moderacyjnej – istnieją tu zauważalne różnice. Strona joinmastodon.org nie jest sama w sobie platformą społecznościową, a stroną opisującą projekt Mastodon, wyjaśniającą koncepcję federacji, charakter i mechanikę projektu, a także zawierającą moderowany katalog serwerów Mastodona.
Choć sam kod Mastodona pozostaje neutralny pod względem moderacji, a na joinmastodon.org znajdziemy instrukcje konfiguracji własnego serwera, w oficjalnym katalogu znajdują się wyłącznie społeczności, które zobowiązały się do aktywnej moderacji przeciw rasizmowi, seksizmowi i transfobii. Moderacja na nich jest zwykle bardziej sprawna, niż na Facebooku. Wciąż jednak, linkując do strony projektu nie odnosimy się nigdy do konkretnego wpisu, użytkownika czy nawet serwera sieci.
Warto dodać, że Mastodon nie stanowi bezpośredniej alternatywy dla Facebooka. Jest to platforma mikroblogowa będąca odpowiednikiem Twittera, gdzie prowadzone jest oficjalne konto Mastodona. Dlatego takie zachowanie ze strony Facebooka jest ciężkie do wyjaśnienia również z perspektywy interesów platformy. Pozostaje (naiwnie?) liczyć na to, że to powtarzające się działanie jest jedynie wynikiem błędu, który zostanie niedługo naprawiony.
@blog kruci trochę słabo te embedy wyglądają xD