Jedną z charakterystycznych dla platformy Mastodon cech, które nie zawsze są odbierane przez nowych użytkowników jako zalety jest brak oficjalnej aplikacji mobilnej. Sprawia to, że nowi użytkownicy często szukają takiej aplikacji, z której będą najbardziej zadowoleni. Czy jest to jednak rzeczywiście problem?
Jeżeli szukaliśmy w przeciągu ostatnich lat nieoficjalnej aplikacji dla popularnej platformy społecznościowej takiej jak Twitter czy Facebook, zapewne łatwo zauważyliśmy, że w przypadku pierwszego mają one znacznie ograniczoną funkcjonalność (względem oficjalnej aplikacji, jak i tego, co nieoficjalne aplikacje oferowały kiedyś), a w przypadku tego drugiego, znajdziemy tylko co najwyżej nakładki na przeglądarkową wersję Facebooka. Czy wynika to z braku umiejętności twórców lub braku zapotrzebowania na takie aplikacje? A może to po prostu łatwy skok na kasę ze strony twórców? Nic z tych rzeczy.
Dzieje się tak, ponieważ wspomniane platformy zadecydowały o ograniczeniu funkcjonalności interfejsu programistycznego wykorzystywanego przez te aplikacje. Przyczyną jest przede wszystkim utrudniona monetyzacja — nieoficjalne aplikacje do Twittera mogą nie wyświetlać reklam na których zarabia Twitter. Mogą wyświetlać za to własne lub nie wyświetlać innych. W przypadku Mastodona i podobnych platform wygląda to inaczej — zdecydowana większość Fediwersum nie korzysta z reklam. Nie ma więc interesu w takich ograniczeniach. W przypadku Mastodona, jego webowy interfejs korzysta z dokładnie tego samego interfejsu programistycznego, co nieoficjalne aplikacje, więc mogą one oferować dokładnie te same funkcje.
Część aplikacji może z pewnych powodów blokować dostęp do wybranych instancji. Jest to ideologiczna decyzja ich twórców, lecz ponieważ dotyczy to jedynie części sieci, a w przypadku otwartoźródłowych aplikacji znajdziemy również wersję pozbawione tego ograniczenia, postanowiłem nie wykluczać ich z listy. O zjawisku zapewne napiszę więcej w artykule poświęconym problemie moderacji w zdecentralizowanych sieciach.
Czy potrzebujesz aplikacji do Mastodona?
Z ostatniego zdania poprzedniego akapitu, łatwo wywnioskować w drugą stronę, że korzystając z Mastodona w przeglądarce mamy dostęp do tych samych funkcji, które oferują nam aplikacje. W przeciwieństwie do np. Facebooka, nie ma tu funkcji, które w przeglądarce dostępne są tylko w wersji komputerowej. Właściwie, nie ma tu oddzielnej wersji mobilnej. Interfejs webowy Mastodona jest dopracowaną PWA (progressive web app). Co to znaczy?
Oznacza to w praktyce to, że tworzy doświadczenie zbliżone do natywnej aplikacji, takiej którą instalujesz ze sklepu z aplikacjami. Możesz ją dodać do pulpitu, dostajesz powiadomienia, działa płynnie, odpowiednio reaguje na błędy połączenia z Internetem itd. Jeżeli korzystasz z Androida (bo iOS nie obsługuje powiadomień push w przeglądarce), polecam zostać przy PWA.
Jeżeli nie przekonuje Cię to, przedstawię kilka popularnych aplikacji do obsługi Mastodona na systemy Android i iOS.
Aplikacje na Androida
Tusky
To najpopularniejsza aplikacja do korzystania z Mastodona. Wyróżnia się prostym o wygodnym interfejsem. Oprócz blokady możliwości logowania na jednym serwerze, może brakować tu powiadomień push, które są dostępne choćby w Fedilab. Mimo tego, polecam spróbować. Może wystarczyć.
Fedilab
Fedilab (dawn. Mastalab) jest aplikacją pozwalającą na korzystanie z popularnych platform w Fediwersum, poza Mastodonem i Pleromą jest to więc choćby Pixelfed czy PeerTube. Aplikacja jest bardzo funkcjonalna, zawiera wiele możliwości pozwalających na dostosowanie jej, w tym utworzenie własnego motywu. Osobom dbającym o prywatność spodobają się choćby możliwości zamiany linków do Twittera i YouTube na odpowiednio Nittera i Invidious, inni polubią możliwość wygodnych interakcji z wpisami z użyciem wielu kont jednocześnie, a jeszcze inni będą chętnie korzystać z karty wyświetlającej grafikę spod hashtagu #mastoart.
Twidere
Twidere jest aplikacją pozwalającą na korzystanie zarówno z Twittera, jak i Mastodona (i kompatybilnych) oraz StatusNet/GNU Social. Dlatego postanowiłem ją wyróżnić. Niestety, przy tym wszystkim nie jest tak konsekwentna w implementowaniu funkcjonalności Mastodona. Oferuje jednak dużo opcji pozwalających choćby dostosować wygląd czy interfejs.
Autorzy Twidere obecnie tworzą nową, wieloplatformową aplikację TwidereX, która początkowo będzie obsługiwać wyłącznie Twittera, a także oficjalną aplikację Mastodona przeznaczoną na iOS. O tym parę zdań niżej ⬇️
Aplikacje na iOS
Już niedługo 👀
Może warto rozpocząć przedstawianie aplikacji do Mastodona na iOS informacją, że powstaje oficjalna aplikacja. Wpis wyjaśniający dlaczego ta aplikacja jest tworzona znajduje się na blogu projektu.
Toot!
Choć jest płatną aplikacją, to jedna z najczęściej polecanych przez użytkowników. Jest funkcjonalna i ładnie wygląda, w wygodny sposób przedstawia wątki, pozwala na przełączanie między kontami…
Amaroq
Aplikacja którą pamiętam praktycznie od kiedy korzystam z Mastodona. Prosta, lekka, otwartoźródłowa, warto wypróbować.
Metatext
Metatext to dość nowa, lecz funkcjonalna, implementująca większość funkcji Mastodona bezpłatna aplikacja. Ma przejrzysty, dobrze wyglądający interfejs. Autor Metatextu podkreśla dopracowaną dostępność aplikacji.
@blogWłaśnie zainstalowałem Fedilab, żeby zobaczyć różnicę w stosunku do Tusky. W sumie integracja wielu platform brzmi dość sensownie, choć jeszcze szersze korzystanie z nich to dla mnie pieśń przyszłości.
Sam używam wszystkiego w przeglądarce, ale Fedilab imponuje obsługą przy tym PeerTube itd.